Agnieszka Niezgoda – "Chwila nieuwagi"





"Zrobił raz, zrobi i drugi, oszust oszustem pozostaje."




W życiu to często siła wyższa decyduje o tym, jak potoczą się nasze dalsze losy. Jedni powiedzą, że to przypadek, drudzy określą to mianem przeznaczenia. W rezultacie to jaką drogę życia obierzemy, zależy wyłącznie od naszych decyzji podejmowanych na pewnych etapach życia. Decyzji przypadkowych bądź z góry ustalonych przez siłę wyższą. Pamiętajcie, każdy dzień niesie obietnicę zmiany waszego życia.

Agnieszka Niezgoda pochodzi ze Słupska, jednakże od dłuższego czasu mieszka w Warszawie. Jej zainteresowania skupiają się na aromaterapii, medycynie naturalnej oraz oczywiście pisaniu. Skończyła studia w Szkole Głównej Handlowej oraz kursy w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. W internecie możecie znaleźć stronę książki, która póki co posiada status w budowie.

Julka, studentka jakich wiele w naszym kraju nie ma łatwego życia. Studia dzienne i praca w kawiarni by opłacić wynajmowanie mieszkania to jej codzienność. W życiu bohaterki pojawia się również problem z byłym chłopakiem, który nie zamierza oddać Julce pożyczonych pieniędzy oraz fakt, że zostaje zmuszona zrobić projekt na zaliczenie przedmiotu z obecną dziewczyną swojego byłego. Pewnego dnia, wcześnie rano Julka postanawia wybrać się na przejażdżkę rowerową do lasu by odetchnąć od trosk dnia codziennego. Niespodziewane zderzenie z biegającym tam Jarkiem, zapoczątkowuje burzliwą znajomość. Znajomość, która ma szansę przerodzić się w coś o wiele głębszego niż zwykła przyjaźń.

Historia Julki kreśli dobre tło obyczajowe życia dzisiejszych, młodych ludzi w naszym kraju. Pogodzenie dziennych studiów z przmusem podjęcia pracy zarobkowej ze względu na sytuację finansową, jest dla wielu chlebem powszednim. Bohaterka będąc w trudnej sytuacji, rezygnuje z dziennej magisterki na rzecz studiów zaocznych. Dwie prace, szkoła w weekendy, zero życia towarzyskiego, to coraz powszechniejszy obraz życia polskich studentów. Nie mówiąc już o zerowych perspektywach znalezienia pod studiach pracy. Historia Julki bez koloryzowania pokazuje dość brutalną, polską rzeczywistość.

Postać głównej bohaterki jaką stworzyła Agnieszka Niezgoda była w mojej opinii dość irytująca w odbiorze. Uparta do granic możliwości, nieugięta w swoich osądach, a do tego nie potrafiąca zawalczyć o swoje dobro w poszczególnych miejscach pracy i w szkole. Gdyby nie oddana przyjaciółka Patrycja i kolega Filip, Julka nie potrafiłaby poradzić sobie w wielu nieprzyjemnych sytuacjach. A było takich sytuacji wiele, w moim przekonaniu autorka nałożyła zbyt dużą ilość nieprzyjemnych epizodów na jedną osobę. Dobrze, że w pewnym momencie bohaterka zaczyna zmieniać swój stosunek do pewnych aspektów życia, dzięki czemu tylko na tym zyskuje.

W tle perypetii sercowych Julki, mocno zaakcentowanym jest temat mobbingu w pracy. Jeśli będą tę książkę czytać młodzi ludzie, którzy dopiero myślą o rozpoczęciu pracy zawodowej, garść informacji przekazana przez autorkę, może okazać się przydatna.

Agnieszka Niezgoda w swojej obyczajowej powieści zaprezentowała styl, który nie do końca przypadł mi do gustu. Zabrakło płynnego przechodzenia do kolejnych wątków w fabule. Irytowały mnie "kalendarzowe" opisy poszczególnych czynności typu: wstałam, ubrałam się, zjadłam itd. Niestety widać, że warsztat pisarski autorki wymaga jeszcze większego dopracowania.

Po lekturze debiutanckiej powieści Agnieszki Niezgody mam nieodparte wrażenie, iż gdyby autorka popracowała nad lepszym stylem, jej książka stałaby się naprawdę świetnym debiutem. Duży plus z mojej strony za ciekawie przedstawione tło obyczajowe, bez lukrowania i niepotrzebnych zapychaczy. A nad stylem zawsze można popracować, by druga powieść była lepsza w tym aspekcie. "Chwilę nieuwagi" polecam młodym, studiującym osobom. Na pewno znajdziecie w niej fragmenty z własnego życia.



 Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Zaczytaj się!




Recenzja bierze udział w WYZWANIU

 Recenzja bierze udział w AKCJI

11 komentarzy:

  1. Ciekawa recenzja, ale myślę że na razie odpuszczę, może za jakiś czas.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem, jakoś za bardzo realistyczna dla mnie i na czasie :( i jakoś nie czuje jej magi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może po maturze się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Osobiście ,,Chwila nieuwagi'' bardziej przypadła mi do gustu niż tobie i nie przeszkadzał mi styl narracji. Jak dla mnie było ok. Jedynie główna bohaterka strasznie mnie drażniła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Po Twojej recce wiem, że ta lektura nie jest dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Byc może kiedys przeczytam, aczkolwiek mnie do niej specialnie nie ciagnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią przeczytam, wprawdzie już nie studiuję, ale z pracą jest trudno. Myślę, że książka przypadnie mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem dość sceptycznie nastawiona do tej książki ze względu na kalendarzowy styl. Bardzo lubię takiego wymieniania czynności, wykonywanych przez bohaterów. Niesympatyczność głównej bohaterki również działa na mnie odstraszająco, więc raczej nie będę czytać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie czytałam takiej książki:) Wciąga i trzeba ja przeczytac za jednym razem. To nie tylko historia o miłości ale porusza również problem mobbingu i tego co nas otacza.

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie skończyłam ją czytać.Powiem szczerze,że wpadła mi w ręce przypadkiem.Jest to książka którą czyta się na jednym wdechu-od razu całą.Może dla jednych jest pusta i nudna,ja uważam ,że jest na czasie,i bardzo wciągająca.Co do bohaterki jest trochę wkurzająca-ale odzwierciedla prawdziwe zachowania młodych dziewcząt.Zresztą sami przeczytajcie i oceńcie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger