KONKURS rocznicowy :)


Dzisiaj kochani mija dokładnie rok od utworzenia mojego bloga. Zakładając swoje miejsce w internecie nie spodziewałam się, że wytrwam tak długo w tym blogowym świecie. Z każdym nowym postem rozwijam swój warsztat pisarski i dzięki wam dowiaduje się o wielu ciekawych książkach, które chciałabym przeczytać. Dzięki pisaniu o literaturze stałam się bardziej systematyczna i o wiele dokładniej wybieram lektury warte przeczytania. Dziękuję, że cały czas jesteście ze mną! :) Mam nadzieję, że jest to pierwsza i jedna z wielu rocznic jakie będę mogła z wami celebrować. Pierwsze urodziny bloga chciałabym uczcić pod postacią konkursu, w którym nagrodą jest książka:

Emilly Giffin - "Dziecioodporna" - recenzja TUTAJ

Organizatorem konkursu jest blog Subiektywnie o książkach









  1. Zgłoś chęć udziału w konkursie w komentarzu pod tym postem odpowiadając na pytanie (ilość znaków nieograniczona):

    W jaki sposób ułożylibyście książki w waszym ulubionym kawiarnio-anytkwariacie?

    Pod odpowiedzią podaj równocześnie swój adres email. Nie musisz mieć konta na bloggerze.
  2. Jeśli prowadzisz bloga zamieść niżej ukazany baner na swoim blogu informujący o moim konkursie. Baner musi być podlinkowany do tego posta.
  3. Nie musisz dodawać mojego bloga do obserwowanych. Jeśli ktoś ma na to ochotę to będzie mi bardzo miło :)
  4. Odpowiedzi przyjmuje do 6 grudnia do północy. Następnego dnia nastąpi ogłoszenie wyniku. Mój wybór jest całkiem subiektywny.
  5. Osobie, która zostanie wybrana przeze mnie wyślę wiadomość o wygranej. Jeśli w ciągu trzech dni od wysłania powiadomienia zwycięzca nie poda mi adresu do wysyłki, wybiorę drugą odpowiedź, która najbardziej przypadnie mi do gustu.



Zapraszam was wszystkich do zabawy! :)

19 komentarzy:

  1. Gratuluję rocznicy. W konkursie wprawdzie nie wezmę udziału, ale życzę powodzenia wszystkim uczestnikom :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję rocznicy .
    Zgłaszam się.
    W jaki sposób ułożylibyście książki w waszym ulubionym kawiarnio-anytkwariacie?
    Być może nie będę zbyt oryginalna, ale ułożyłabym książki tematycznie wtedy łatwiej się odnaleźć. Powieści historyczne na jednej, romanse na drugiej a kolejne półki to kryminały, fantastyka, lektury itd. Lubię też gdy półki są oznaczone np u góry widnieje napis literatura młodzieżowa, fantastyka polska, romans. Wtedy wiem, które "działy" omijać a gdzie się udać. Sporym ułatwieniem , które bym zastosowała byłby też podział na autorów. Dzięki temu jeśli klient szuka np Kinga zagląda tylko w jedno miejsce.
    e- mail ania.glod@amorki.pl
    bannerek już jest na pasku bocznym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje!;)
    W jaki sposób ułożyłabym książki? Hm, jako bibliotekarka chętnie zastosowałabym np. podział według UKD, ale mogłoby to być nieco niezrozumiałe dla osób odwiedzających taki kawiarnio-antykwariat;) Poza tym, to nie biblioteka;) Podobnie jak Anne18, ułożyłabym książki tematycznie. Przy czym stworzyłabym odrębne kąciki dla poszczególnych rodzajów książek, z nieco innym wystrojem (ale chodzi o szczegóły, dobrze byłoby gdyby całość jednak do siebie pasowała;) Czyli byłby np. kącik z romansami, z horrorami... Jeśli chodzi o ułożenie powieści w poszczególnych działach, zastosowałabym układ alfabetyczny;)
    azumi.90@hotmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję roczku blogowania i mam nadzieję, że jeszcze długo będę mogła czytać tutaj Twoje recenzje. Z konkursu zrezygnuję, bo nagroda troszkę mi "nie leży" :) Ale na pytanie odpowiem. Pasowało by mi troszkę artystycznego nieładu, żeby zawsze można było trafić na coś, czego się nie szukało i mieć frajdę z tego odkrycia. Więc np jakiś stolik pt literatura mieszana. A poza tym myślę, że podział tematyczny sprawdzi się najlepiej. A półeczki alfabetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. To tylko gratulować pierwszych urodzin.
    A ja jakbym ułożyła książki? Oczywiście najpierw podzieliłabym je najpierw na działy,tak aby horror znalazł się przy horrorze, romans przy romansie. I Oczywiście te półeczki byłyby trochę oddzielone od siebie, a oddzielałyby je stoliki, przy których będzie można poczytać oraz wypić czekoladę, kawę lub herbatę... A wracając do układu książek, to ustawiłabym je wg koloru tęczy (oczywiście starając zachować przy tym jakiś spis alfabetyczny),aby książki stały się dla nas właśnie taką paletą barw, w których zatopimy swe marzenia :)

    sayuri.i.blog@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję rocznicy, życzę kolejnych i wytrwałości! :)

    Do konkursu z chęcią się zgłoszę ;)
    Książki w moim ulubionym kawiarnio-antykwariacie ułożyłabym według kilku zasad. W jednym miejscu stałyby wszystkie powieści moich ulubionych pisarzy, np. cała seria kryminałów Agathy Christie, a obok wszystkie dzieła Jane Austen itd. Na innych regałach panowałby inny porządek - na nich książki byłyby poukładane według gatunków. Byłby kącik romansów, kryminałów, thrillerów itd. Na pewno w moim kawiarnio-antykwariacie znajdowałby się też regał, postawiony w jakimś najbardziej widocznym miejscu, na którym co miesiąc układałabym inne książki - np. z okazji rocznicy urodzin jakiegoś pisarza znajdowałyby się tam jego książki albo z okazji rocznicy jakiegoś wydarzenia, kładłabym tam książki mu poświęcone. Ogólnie rzecz ujmując książki ułożone by były alfabetycznie, według nazwisk autorów, choć w niektórych miejscach być może złamałabym ten porządek na rzecz układu według podobnych kolorów. Co jakiś czas przekładałabym wszystkie książki, może dzięki temu znalazłabym kiedyś idealny układ albo przynajmniej byłoby jakieś urozmaicenie :)

    megarajones@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje :) A w konkursie dam szansę innym.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje!
    Myślę,że nie układałabym książek.Niech każdy myszkuje pomiędzy książkami w poszukiwaniu swojej wyśnionej książki i jak najdłużej wącha zapach książek.Myszkowanie pomiędzy półkami pełnymi książek to prawdziwa frajda,a jeżeli w perspektywie jest odpoczynek przy filiżance kawy z książką w ręku to już nawet nie frajda,a błogość .

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję i zgłaszam się. ;)
    Co do układania książek... Tak, tak jestem z wykształcenia bibliotekarką ale do ułożenia alfabetycznego mnie nie ciągnie... kocham gdy książki ułożone są od lewej do prawej, od największej do najmniejszej + każdy tytuł w jednym kierunku. Najlepiej to znormalizowałabym tytuły, nie lubię jak jedno wydawnictwo drukuje w prawą stronę a inne w lewą, doprowadza mnie to do szału. ^^
    zirtael@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję i zgłaszam się do konkursu. Mam 450 książek w domu, nadal kupuję i dodatkowo wypożyczam z biblioteki. Dzień bez przeczytania choć kilku stron jest dla mnie dniem straconym:)Co do układania książek..niezbędne jest z moją ilością literatury odpowiednie ułożenie..układam je tematycznie i staram się by na każdej z półek były albo tylko książki w miękkiej oprawie a na kolejnej tylko w twardej, myślę że wygląda to estetycznie:) Ważne jest dla mnie ułożenie także tematycznie, ponieważ przy tej ilości książek zapobiega to bałaganowi i chaosowi, której nie lubię, szczególnie jeśli chodzi o moje ukochane książki:) Pozdrawiam:)
    gosia1225@interia.eu

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak trzymaj :). W przeciwieństwie do wielu zawodowych recenzentów, nie ma w Tobie goryczy, że gdyby tylko chcieli, stworzyliby epokowe dzieło, a tylko przypadkowo zajmują się jakże ułomną cudzą twórczością.

    Marek

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję rocznicy :)
    Zgłaszam się do konkursu, bo tej książki Emily Giffin akurat nie mam.

    W moim ulubionym kawiarnio-antykwariacie byłoby cudnie :)
    Zanim przejdę do układania książek... muszę wspomnieć o wnętrzu tego pomieszczenia.
    Przy jednej ścianie stałaby "kawiarka" stylowy kredens z mnóstwem słoi z zieloną, białą i czarną, aromatyzowaną herbatą, puszki z kawą smakową - a szczególnie z moją ulubioną "Paryż Nocą". Przed kredensem długi blat z surowego drewna, na którym stałby dyskretny, nierzucający się w oczy ekspres do kawy i czajnik oraz kilka kompletów uroczych kubków i kilka filiżanek (moja mama np. woli filiżanki).
    Pozostałe ściany pokryte byłyby po sam sufit regałami (także ściana z drzwiami). Na środku stałoby pięć niewielkich stoliczków z wygodnymi fotelami z tapicerskim obiciem i drewnianymi podłokietnikami. Na stoliczkach stałyby stylowe lampki (w całym pomieszczeniu panowałby półmrok).

    No a teraz przejdę do odpowiedzi na pytanie :)
    Książek nie układałabym wg jednego systemu tylko różnie. W jednej części stałyby książki posegregowane wg serii, w innym miejscu książki wydane przed 1990 rokiem wg nazwisk autorów. Pozostałe książki ułożyłabym tematycznie: regał z romansami, regał z kryminałami itd. W obrębie regałów układałabym książki zgodnie z Wydawnictwami, natomiast na samych już półkach albo wg autorów albo... wg kolorów grzbietów :) Taki układ tylko z pozoru utrudnia wyszukiwanie perełek :)
    Kawiarnio-antykwariat to miejsce, które odwiedzają głównie prawdziwi miłośnicy książek i dla nich buszowanie po regałach to prawdziwa frajda i szukając konkretnego tytułu na pewno wiedzą kiedy i przez kogo książka była wydana. Nieprecyzyjne ułożenie zbiorów na półkach dodaje miejscu domowego klimatu i takiego poczucia bycia "u siebie". No... to chyba wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, nie wszystko... jeszcze mail :)
      magdalenardo@gmail.com

      Usuń
  13. Gratuluje tego, że tyle wytrwałaś!

    OdpowiedzUsuń
  14. nie jestem pewna czy tą książkę czytałam czy nie , ale w każdym bądź razie zgłaszam się.
    chciałabym mieć taką kawiarnio- książkarnię,jest to moje marzenie od jakiegoś czasu, ale na mojej małej wiosce, takie miejsce nie ma racji bytu.

    Książki ułożyłabym oczywiście tematycznie, regały z książkami porozstawiałabym po pomieszczeniu tak żeby każde miało swój odosobniony kącik, przy każdym regale ustawiłabym krzesełka i stoliczki i każdy taki kącik miałby inny wystrój, np inne serwetki, inne obicia krzeseł, itd, książki ułożyła bym później autorami, chociaż fajnie by było też wielkością, albo kolorem okładki, ale myślę ze najpraktyczniejsze by było autorami i wtedy każdy czytelnik może przeczytać inne dzieła swojego ulubionego autora.

    pozdrawiam
    p.s. masz jakieś książki na wymianę?

    OdpowiedzUsuń
  15. I ja z chęcią przyłączę się do zabawy :).

    Ja ułożyłabym książki tematycznie, a w jednym miejscu dałabym wszystkie, które mają w tytule "anioła" (zbieram takie książki :)).
    Do tego wygodny fotel z pufką na nóżki, ciepła herbatka i możemy czytać :).

    a.m.math@poczta.fm

    OdpowiedzUsuń
  16. Hmmm... jak ułożyłabym książki? Chyba na początku posegregowałabym je wydawnictwami, potem podzieliła tytułami alfabetycznie, bo najczęściej znam tylko tytuł bez autora. Z każdego wydawnictw wyjęłabym najlepsze książki danego wydawcy i położyłabym na oddzielną szafę z wielkim napisem BESTSELLERY. Po kątach rozmieściłabym różne przytulne siedzonka. Jeśli w kawiarnio-antykwariacie byłaby łazienka, to umieściłabym, tam mini szafeczkę z książkami i gazetami, żeby można było się zamknąć i nie wychodzić przez najbliższe kilka godzin. Obowiązkowo na każdej półce byłby spis serii, które się na niej znajdują, żeby można było się rozpoznać, co gdzie leży. Chyba to wszystko :)a, i dodałam Cię do blogów obserwowanych
    silvershadow61@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger